Co nas czeka w 2020 roku?
Kiedy pod koniec 2019 roku planowaliśmy uruchomienie cyklu artykułów pt. “Co nas czeka w 2020 roku” w najśmielszych oczekiwaniach, nie przypuszczaliśmy, że branża będzie przeżywała tak trudne chwile wywołane przez ogólnoświatową pandemię coronavirusa.
2020-04-07, 12:20

Owszem, na początku roku były sygnały o spowolnieniu rynku, o możliwych spadkach, ale nikomu nie śniło się, że wszystko się zatrzyma! Obecne szacunki mówią o spadku sprzedaży aut używanych w marcu br. od 5 do nawet 20%. Jednak pamiętajmy, że w pierwszej połowie miesiąca nie było jeszcze żadnych zakazów. Zamknięcie granic, urzędów i przedłużający się stan epidemii z każdą chwilą pogarsza sytuację. 

Koniec kwietnia dopiero pokaże nam z czym się mierzymy....

Sprzedaż nowych samochodów on-line

Już w marcu przy ogłoszeniu pierwszych przypadków zachorowań na koronawirusa dealerzy samochodowi zaczęli przestawiać się na sprzedaż samochodów on-line. 

O ile kupno nowego samochodu przez internet bez wcześniejszych oględzin nie wydaje się niczym nadzwyczajnym, o tyle zakup pojazdu używanego wyłącznie tym kanałem jest w obecnej sytuacji właściwie niemożliwy.

Dlaczego? Chyba każdy zna odpowiedź. 

Powszechne są w naszym kraju oszustwa przy sprzedaży począwszy od cofanych liczników po sprzedaż samochodów poważnie uszkodzonych w wypadkach i odpicowanych prowizorycznie pod sprzedaż. 

Ile jest ogłoszeń dot. pojazdów bezwypadkowych, a potem jednak okazuje się że auto miało wypadek, kolizję, obcierkę...

Tym oto sposobem, patrząc z dzisiejszej perspektywy i tego z czym przyszło nam się mierzyć, sami handlarze podłożyli sobie niezłą minę. A pracowali na to przez ostatnie 20 - 30 lat. Nie ma się co łudzić - dopóki mamy stan epidemii w kraju i ograniczenia w wychodzeniu na zewnątrz, ciężko będzie sprzedać samochód na rynku wtórnym. 

Sprzedaż on-line samochodów używanych?

Czy w ogóle kiedykolwiek możliwa będzie sprzedaż on-line pojazdów używanych bez wcześniejszych oględzin klienta? Być może, ale do tego musiałaby się zmienić mentalność ludzi. Zarówno tych sprzedających jak i kupujących. I naszym zdaniem potrzeba wielu lat, aby takie rozwiązanie mogło funkcjonować…. Tymczasem my jesteśmy tu i teraz i potrzebujemy natychmiastowych rozwiązań! 

Czy handlarze wyciągną wnioski z tej sytuacji? Czy pomyślą co mogliby zrobić, aby w przyszłości uniknąć takich sytuacji i umożliwić sobie sprzedaż wyłącznie on-line, przy pełnym zaufaniu klienta, że dostanie auto zgodne z opisem? 

Odnotowany 12% wzrost sprzedaży nowych pojazdów Toyoty na koniec marca (pomimo panującej epidemii) pokazuje, że jest to możliwe. Jednak marka pracowała na to odpowiednio długo.

W pewnym sensie jesteśmy już na drodze do całkowitej sprzedaży pojazdów używanych on-line. Wystarczy wspomnieć, że sam pojazd możemy już wstępnie sprawdzić bez wychodzenia z domu. Służą do tego np. bezpłatne dekodery VIN oraz strony z historią pojazdu, jak np. autobaza.pl. Dlatego #zostanwdomu i sprawdzaj pojazd on-line!



KONTAKT / AUTOR
Przemysław Gąsiorowski
Marketing and PR Manager
Autoiso Sp. z o.o.
600 803 793
POBIERZ JAKO WORD
Pobierz .docx
Biuro prasowe dostarcza WhitePress
Copyright © 2015-2024.  Dla dziennikarzy
Strona, którą przeglądasz jest dedykowaną podstroną serwisu biuroprasowe.pl, administrowaną w zakresie umieszczanych na niej treści przez danego użytkownika usługi Wirtualnego biura prasowego, oferowanej przez WhitePress sp. z o.o. z siedzibą w Bielsku–Białej.

WhitePress sp. z o.o. nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz odesłania do innych stron internetowych zamieszczone na podstronach serwisu przez użytkowników Wirtualnego biura prasowego lub zaciągane bezpośrednio z innych serwisów, zgodnie z wybranymi przez tych użytkowników ustawieniami.

W przypadku naruszenia przez takie treści przepisów prawa, dóbr osobistych osób trzecich lub innych powszechnie uznanych norm, podmiotem wyłącznie odpowiedzialnym za naruszenie jest dany użytkownik usługi, który zamieścił przedmiotową treść na dedykowanej podstronie serwisu.