Jednak czy planowane zmiany są na pewno dobrym rozwiązaniem dla kierowców?
Dlaczego karta pojazdu jest taka ważna? Otóż, w karcie pojazdu zapisywana jest dotychczasowa historia pojazdu. Ma to ogromne znaczenie dla kupującego. Znajdują się tam ważne zapisy dotyczące sposobu użytkowania pojazdu oraz wszelkie ingerencje w jego konstrukcję.
Pojazd używany jako taksówka lub flotowe auto, będzie miał adekwatny wpis w karcie pojazdu. Również wszelkie przeróbki pojazdu i ingerencja w jego konstrukcję będzie skutkować umieszczeniem stosownego zapisu w karcie pojazdu.
Przy sprzedaży auta karta pojazdu jest dokumentem, który uwiarygodnia historię pojazdu oraz sprzedawcę.
Nie każdy wie, jak ważne informacje można znaleźć w karcie pojazdu - np. te dotyczące zobowiązań finansowych. Jeżeli pod zastaw samochodu poprzedni właściciel wziął kredyt - tzw. zastaw rejestrowy i go nie spłacił - nowy nabywca będzie musiał go spłacać za niego lub utraci pojazd w egzekucji komorniczej! Na nic zdadzą się odwołania, a nawet sprawa w sądzie! Przy zakupie pojazdu należy bowiem dochować należytej staranności.
Zapis o zastawie rejestrowym powinien znaleźć się w karcie pojazdu - zazwyczaj wtedy też banki zatrzymują tą kartę u siebie. To dlatego brak karty pojazdu zawsze powinien wzbudzić w kupującym czujność!
Gdzie więc przyszły nabywca będzie miał szukać informacji, czy pod zastaw samochodu nie został zaciągnięty kredyt?
Trzeba będzie we własnym zakresie napisać zapytanie do sądu, wypełniając przy tym odpowiednie dokumenty, lub skorzystać z pomocy serwisu internetowego takiego jak Autobaza.pl, który sprawdzi to za nas.
Jakie więc rozwiązanie w obliczu powyższych zagadnień proponuje Ministerstwo Infrastruktury?
Argumentacją do postulowanych zmian jest fakt, iż "obecnie historia pojazdu jest możliwa do sprawdzenia w centralnej ewidencji pojazdów nie tylko przez podmioty uprawnione, np. organy rejestrujące pojazdy, podatkowe, zakłady ubezpieczeń i kontroli ruchu drogowego, ale również przez właścicieli pojazdów za pośrednictwem portalu obywatel.gov.pl"
“Jednak system Cepik 2.0 do którego odwołują się twórcy zmian wymaga podania trzech danych dotyczących pojazdu: numeru rejestracyjnego, numeru VIN, daty pierwszej rejestracji. Jeżeli choć jedna z powyższych danych nie jest znana, system nie poda nam informacji” - mówi Agnieszka Celejowska ekspert portalu Autobaza.
W praktyce będzie to oznaczało, że każdy zainteresowany historią pojazdu będzie miał utrudniony dostęp do bezpłatnej informacji. Nie zawsze bowiem wszystkie trzy wymagane do wpisania dane są znane. Kierowca zainteresowany sprawdzeniem historii pojazdu będzie więc musiał skorzystać oferty serwisów jak np. Autobaza oferujących płatne raporty, gdzie wystarczy jedynie znajomość numeru VIN.