Na bezpieczeństwo w ruchu drogowym wpływa wiele czynników. Głównymi są jakoś infrastruktury drogowej oraz rozwiązania w zakresie zarządzania ruchem, w tym egzekwowanie ograniczeń prędkości. Władza ustawodawcza regularnie wprowadza zmiany w przepisach i drastycznie podnosi kary za najcięższe wykroczenia. Nie wszyscy jednak mają świadomość, że działania te są bezpośrednim wynikiem Narodowego Programu Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego 2021-2030 ogłoszonego przez Krajową Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.
Co konkretnie zakłada program?
Narodowy Program Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego 2021-2030 jest ściśle powiązany z dyrektywami Unii Europejskiej i zawiera kompleksową strategię poprawy bezpieczeństwa na polskich drogach do 2030 roku. Celem programu jest ograniczenie do 1 455 ofiar śmiertelnych i 5 317 ciężko rannych w Polsce do 2030 roku, a w perspektywie długofalowej całkowitego wyeliminowania ofiar śmiertelnych i ciężko rannych (zgodne z europejską polityką transportową Wizji Zero). Biorąc pod uwagę dane z 2021 r., aby osiągnąć założone cele, liczba śmiertelnych wypadków powinna się zmniejszyć o ok. 35%.
Program zakłada szereg usystematyzowanych działań w określonych obszarach, którym przypisano właściwe priorytety. Jako najważniejsze określone zostały: czynnik ludzki i szereg ryzykownych zachowań drogowych od zbyt wysokiej i niedostosowanej prędkości, jazda pod wpływem alkoholu czy substancji odurzających, a także narastający problem rozproszenia uwagi uczestników ruchu w wyniku użytkowania elektronicznych urządzeń mobilnych.
Jak podaje KRBRD, główne przyczyny wypadków drogowych o najcięższych konsekwencjach są ściśle związane z prędkością. W roku 2019 do trzech kluczowych przyczyn wypadków ze skutkiem śmiertelnym powodowanych przez kierujących, należy zaliczyć niedostosowanie prędkości do warunków ruchu, nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu oraz nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu dla pieszych.
Przekraczanie dozwolonej prędkości jest jednym z największych problemów jeśli chodzi o bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Wyniki większości badań naukowych są zgodne – jazda z nadmierną prędkością oznacza wyższe prawdopodobieństwo wypadku drogowego, wpływa także na skalę skutków takiego zdarzenia. W Polsce niedostosowanie prędkości jest przyczyną około 20,7% wypadków oraz w ich konsekwencji 26,5% ofiar śmiertelnych. – wyjaśnia Przemysław Gąsiorowski, ekspert serwisu autobaza.pl.
Co mówią statystyki?
Dane są dość optymistyczne. Wbrew sceptycznym opiniom, w latach 2010-2020 liczba ofiar śmiertelnych wypadków drogowych została zredukowana o ponad 36%, a liczba ciężko rannych o ponad 23%.
Statystyki jasno pokazują zmiany w bezpieczeństwie na polskich drogach. Ciężko orzec, czy jest to bezpośredni skutek wprowadzonych w przepisach zmian, ale na pewno wypadkowa kilku czynników. Poprawia się infrastruktura drogowa, ponadto Polacy coraz częściej korzystają z pojazdów, które z sukcesem wspomagają ich w bezpiecznym przemieszczaniu się. Bez wątpienia również znaczny wzrost wysokości kar za wykroczenia działa na wyobraźnię kierowców, dzięki czemu liczba wypadków na przestrzeni lat sukcesywnie spada. – podsumowuje Przemysław Gąsiorowski.
Wg Polskiego Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, średnia miesięczna liczba wypadków drogowych w 2019 r. wyniosła ok. 2 500, w wyniku których śmierć poniosło średnio 242 osoby. Biorąc pod uwagę dane tylko z akcji “Znicz”, w bieżącym roku Policja odnotowała 1379 wypadków drogowych, w których zginęło łącznie 133 osoby, a dla porównania rok wcześniej wypadków było 1978, w tym 214 ofiary śmiertelne.
Bezpieczeństwo pieszych
W związku z nowelizacją ustawy Prawo o ruchu drogowym, która weszła w życie 1 stycznia 2022 roku, za złamanie ograniczenia prędkości grozi mandat karny w wysokości nawet 2500 złotych i aż 15 punktów karnych.
Mimo surowych mandatów kierowcy wciąż traktują przepisy po macoszemu. W samej Warszawie widać, że po krótkim okresie szoku wywołanego rygorystycznymi karami, kierowcy wrócili do starych nawyków i nie respektują ani ograniczeń prędkości, ani pierwszeństwa pieszych na pasach. Pośrednią przyczyną takiego stanu rzeczy jest zbyt mała liczba kontroli drogowych, które nie egzekwują przestrzeganie nowych przepisów. - komentuje Przemysław Gąsiorowski.
Jednak, jak podaje wiceminister Resortu Infrastruktury, Rafał Weber liczba wypadków drogowych z udziałem pieszych również maleje. W 2021 r., gdy zaczęły obowiązywać nowe przepisy, w okresie od czerwca do końca grudnia było ich 1617, a w analogicznym okresie 2019 r. było ich aż 2130. W bieżącym roku w okresie od czerwca do końca października potwierdzonych zostało 729 wypadków.
Według Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego liczba ofiar śmiertelnych wśród pieszych spadła o 36%, a liczba ofiar ciężko rannych o 24% w porównaniu do roku 2010. Oznacza to znaczny wzrost bezpieczeństwa pieszych na polskich drogach, ale jednocześnie wciąż wyższy niż średnia europejska. W 2019 roku piesi stanowili w Polsce 27% wszystkich ofiar śmiertelnych podczas gdy średnia w krajach UE wyniosła 21%.
Coraz wyższe kary niestraszne pijanym kierowcom
Kategoria, w której obserwujemy odwrotny trend, dotyczy statystyki pijanych kierowców, których liczba wbrew coraz wyższym karom sukcesywnie wzrasta. Jak podaje NIK, w 2017 r. nietrzeźwa była jedna na 160 skontrolowanych osób prowadzących pojazdy, trzy lata później – już jedna na 70. Z policyjnych statystyk wynika, że w pierwszych trzech kwartach 2021 r. zatrzymano 75 923 kierowców pod wpływem alkoholu, natomiast w analogicznym okresie 2022 r. zatrzymano ich ponad 3 000 osób więcej – 79 068. Tylko w listopadzie br. Policja zatrzymała 7282 osób w stanie nietrzeźwym.
Liczba pijanych kierowców wciąż zadziwia. Mimo coraz większej świadomości społecznej, poszanowania dla ludzkiego życia i dostępu do informacji medycznych, alkohol wciąż traktowany jest z przymrużeniem oka, a nawet jest powszechne przyzwolenie na tak poważne wykroczenia, jak jazda pod wpływem. Nawet nagłaśniane drastyczne w skutkach przypadki prowadzenia auta przez pijanych kierowców nie działają na wyobraźnię niektórych z nich. Jest duże prawdopodobieństwo, że ostatnie zmiany w Kodeksie Karnym i wprowadzenie konfiskaty pojazdów za jazdę po alkoholu coś zmieni, ale rodzą one z kolei innego rodzaju problemy. – komentuje Przemysław Gąsiorowski z autobaza.pl.
Na początku grudnia Prezydent Andrzej Duda podpisał przygotowaną przez Ministerstwo Sprawiedliwości ustawę zakładającą m.in. zaostrzenie kar dla pijanych kierowców, w tym nawet 16 lat więzienia oraz konfiskatę pojazdu. Nowelizacja ma wejść w życie po roku od jej ogłoszenia, czyli na początku grudnia 2023 r.
Szczegółowo nowelizację opisaliśmy tu: https://www.autobaza.pl/page/news/konfiskata-samochodu-za-jazde-po-pijanemu-wejdzie-w-zycie/